wtorek, 16 kwietnia 2013

Rozdział 45.

*Oczami Isabelli*

Przeciągnęłam się po ogromnym łóżku i wyślizgnęłam się z objęć Niall'a. Powolnym krokiem udałam się do łazienki, by tam zażyć pobudzającego prysznicu. Zdjęłam za duży T-shirt i bieliznę, po czym wskoczyłam do wnętrza kabiny. Ustawiłam temperaturę wody i pozwoliłam muskać swoje ciało gorącym kroplom. Gdy skończyłam, wyszłam i okryłam swoje ciało błękitnym ręcznikiem. Po dokładnym osuszeniu skóry, wtarłam w nią kokosowy balsam. Założyłam czystą bieliznę, którą wcześniej zabrałam z szafki i wyszłam z pomieszczenie. Podeszłam do ogromnej szafy i wyciągnęłam z niej szarą bokserkę z napisem, dżinsowe szorty z ćwiekami na tylnej kieszeni oraz granatowe vansy. Szybko się ubrałam i musnęłam usta arbuzowym błyszczykiem. Zbiegłam po schodach na dół i przywitałam się z dziewczynami oraz ich chłopakami. Zgarnęłam tacę z szafki i postawiłam na niej talerzyk. Po chwili zaczęłam zapełniać go smakowicie wyglądającymi kanapkami. Gdy skończyłam nalałam do dwóch szklanek soku pomarańczowego i zabrałam je na górę.
- Lils, pomyślałabyś o takim śniadanku dla mnie - powiedział Harry
- Ty kochanie też byś mogła - dodał Louis
- Bozia rączki dała? - odpowiedziały im dziewczyny - Dała
Pokręciłam z dezaprobatą głową i weszłam po schodach. Otworzyłam drzwi do swojej sypialni, ale nie zastałam tam Niall'a. Odstawiłam jedzenie na biurko i zapukałam do drzwi łazienki. Odpowiedziała mi głucha cisza. Powoli otworzyłam drzwi i weszłam do wnętrza.
 Przypominało to scenę, kiedy morderca zbliża się do swojej ofiary. Odsłoniłam zasłonę, a tam ujrzałam swojego chłopaka. Na jego widok rozbrzmiał mój dźwięczny śmiech, a on sam po chwili przyłączył się do moich poczynań. Zasłoniłam go i wyszłam z łazienki. Usiadłam na łóżku i czekałam, aż wyjdzie suchy, gotowy i co najważniejsze ubrany. Miał na sobie siwe spodenki, białą bokserkę, bordowo-białe nike oraz full cap'a. Zjedliśmy śniadanie, spletliśmy swoje dłonie i zeszliśmy na dół. Usiadłam na sofie obok reszty, a chłopak ustał na środku.
- Chciałbym coś ogłosić - zaczął Niall
- OK - oznajmiliśmy
- Więc, ja i Issy wyjeżdżamy dziś na kilka dni - powiedział - Zero fanów, fotoreporterów. Tylko my i nasza miłość + auto i droga.
- A dokładniej? - zapytałam
- Poza Londyn
- Więc życzymy wam udanego weekendu - krzyknęli pozostali
- Dziękujemy
Pociągnęłam Niall'a do kuchni i zapytałam:
- Czemu o wszystkim dowiaduję się dopiero teraz?
- Bo to miała być niespodzianka
- OK, a więc o której wyjeżdżamy?
- Zaraz, tylko zabiorę prowiant. Możesz już iść do auta
- Skoro jedziemy tam na kilka dni, to chyba powinniśmy wziąć jakieś ubrania
- Już to załatwiłem, są w samochodzie
Pocałowałam go i ruszyłam z powrotem do salonu. Pożegnałam się z każdym i pognałam do auta. Zajęłam miejsce na siedzeniu pasażera, po czym włączyłam radio. Aktualnie leciała piosenka "Wings" Little Mix. Dołączyłam do  wykonania piosenki, po czym każdy dźwięk samochodu dodatkowo wypełniał mój głos.
- To było fantastyczne - usłyszałam głos obok swojego ucha
Pocałowałam go w podziękowaniu i zapytałam:
- Ruszamy?
- Chwilka, tylko wpiszę dane w GPS - odpowiedział - Gotowe
- Gratulacje - powiedziałam z lekkim sarkazmem i zaczęłam bić brawa
- Och, dziękuję
Niall odpalił samochód i tak zaczęła się nasz podróż. Mijaliśmy domy, drzewa, parki, sklepy i takim oto sposobem wyjechaliśmy poza Londyn.
- Ej, kochanie czy my już tędy przypadkiem nie jechaliśmy?
- Wątpisz w moje rozpoznanie terenu, słońce?
- Tak, aktualnie tak
- Zaufaj mi, wiem gdzie jesteśmy
- Według GPS w miejscu, które oddalone jest 250 km, od cywilizacji. Z-G-U-B-I-Ł-E-Ś N-A-S, P-R-A-W-D-A?
- Takie były plany - powiedział niepewnie, jakby chciał sam, się do tego przekonać
- Damy radę, nie martw się - powiedziałam i pocałowałam go w policzek
 - Bo to przecież my, Niall Horan i przyszła pani Horan
Po przejechaniu piętnastu minut, nagle zgasł nam samochód. Jak oparzeni z niego wysiedliśmy i zaczęliśmy sprawdzać przyczyny tego stanu rzeczy.
- Padł nam akumulator - wymamrotał mój chłopak
- I co my teraz zrobimy?
- Zadzwonimy po pomoc? Wyjmij telefon
Zaczęłam przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniu komórki.
- Nie mam jej - zaczęłam panikować - A twoja?
- Zostawiłem w domu, miał być to weekend bez rozmów telefonicznych, a ty czemu swojej nie masz?
- To twoja wina, mogłeś mi powiedzieć wcześniej to bym nie zapomniała - krzyknęłam
- Przepraszam - podszedł do mnie i przytulił - Chciałem Ci zrobić niespodziankę
- Wiem, ale co my teraz zrobimy, gdzie będziemy spać, jak wrócimy do domu? - zalałam go lawiną pytań
- Może ktoś będzie jechał i nas zabierze. Chodź do auta.
Wykonałam prośbę Niall'a i po chwili byliśmy w wnętrzu samochodu. Mijały kolejne godziny, a żadnych innych aut jak nie było tak nie ma. W między czasie rozmawialiśmy, śpiewaliśmy, ganialiśmy się po pobliskiej łące i jedliśmy prowiant, który zabrał Nialler. Około 18.00 kolejny raz tego dnia wysiedliśmy z auta .Poczułam jak chłopak podszedł do mnie i objął mnie od tyłu . Zaczął całować po szyi, a potem jego ręce powędrowały  niżej . On ma zawsze takie gorące ręce i wystarczy jeden delikatny dotyk a moje ciało przeszywa przyjemny dreszcz.. Nic dziwnego, że doprowadza fanki do omdleń. Potrafił zamienić tak nieprzyjemną sytuację , na coś przyjemnego . Odwróciłam się i pocałowałam go w usta. Lekko pchnął mnie w stronę samochodu . Usiadłam na jego masce , a on coraz zachłanniej mnie całował .Początkowo się
opierałam, ponieważ , byliśmy na dworze przemoknięci do suchej nitki , na odludziu . Niall dostrzegł to , że się waham , ale on na prawdę tego chciał i nie dawał za wygraną . Całował mnie jeszcze bardziej namiętnie. Opuszkami palców delikatnie gładził moje nagie ramiona. Tłumiłam się ze swoimi emocjami . Wahałam się na podjęciem decyzji . W końcu zdecydowałam .Spojrzałam mu prostu w oczy . , W jego piękne, pełne namiętności oczy. On także mi się przyglądał . Zauważył w nich to , że ja też tego pragnę . Nie potrafiłam się dłużej opierać. Delikatnie gładził moją twarz ręką. Lekko całował  całą twarz . Najpierw szyja, policzki, nos..Kiedy w końcu przyszła kolej na usta, nie wytrzymałam i muśnięcie przerodziło się w pełen namiętności, głęboki pocałunek. Nawet nie wiem, kiedy znaleźliśmy się na tylnich siedzeniach samochodu Nialla. Jego ręce majstrowały przy zapięciu moich spodenek , chwilę później spodenki i reszta mojego ubrania leżały na przednich siedzeniach . Zostałam w samej bieliźnie . Nie byłam mu dłużna . Szybko pozbyłam się jego koszulki , nie przestając go całować .Kiedy rozpinałam jego spodnie, on zajmował się moim stanikiem. Pozbył sie go bardzo szybko . Po chwili oboje byliśmy już całkiem nadzy . Niall zaczął powoli i dokładnie całować moją szyję. Czułam przyjemnie dreszcze na całym ciele. Nie pozostawałam  mu dłużna.Zaczęłam całować  go za prawym uchem , dokładnie tam gdzie był jego czuły punkt . Chłopak cicho jęknął .Schodził niżej, na moje piersi.Starannie zajmował się każdą po kolei.Przyprawiało mnie to o kolejny dreszcz.. Schodził coraz niżej.W tym samym czasie moje ręce znalazły się w jego włosach.Figlarnie się nimi bawiłam.Spojrzałam na niego ,a on na mnie . Posłał mi jeden ze swoich zniewalających uśmiechów .W końcu dotarł do moich ust.Czułam jak wchodzi we mnie wolnym, ale zdecydowanym ruchem. Początkowo poruszał się wolno, jednak z sekundy na sekundę jego ruchy są coraz szybsze. Oplotłam swoje nogi wokół niego . Moje ręce błądziły gdzieś na jego plecach. Całował mnie to w usta, to w szyje. Swoją rozkosz próbowałam przenieść w swoje dłonie, a raczej w paznokcie. Drapałam, szczypałam go po całych plecach. Słyszałam jego ciche pomrukiwanie .Oboje zaczeliśmy oddychać coraz szybciej. Czułam, że zaraz dojdę . Z ust Nialla wydobyło się jedno małe jękniecie, które oznaczało , że zaraz będzie wielki finał. W tym samym momencie moje ciało wygięło się w łuk ,  mocno zacisnęłam usta, by przez przypadek nie zacząć krzyczeć.Uśmiechnął się, pocałował mnie jeszcze raz, bardzo namiętnie, po czym opadł na siedzenie i odwrócił głowę w moją stronę.
_________________

Jak wam się podoba rozdział 45?
Jest długo oczekiwana scena +18
Jej pomysłodawczynią była Ells, a wykonawczynią Ronnie, której bardzo dziękuję za znaczną pomoc w napisaniu tego rozdziału
Niall i Issy zagubieni, ciekawi jak się to zakończy?
Dziękujemy za liczbę wyświetleń, zbliżającą się do 19k.

Revenge ;**

7 komentarzy:

  1. Yey! Pierwsza!!! Swietny rozdzial!!! Scenka +18 ;) :P Czekam na NEXT!!! Nie mam pojecia co z nimi bedzie.. macie szalona wyobraznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no to przekroczyło już moje wyobrażenia. Robili TO w samochodzie, nie no. Rozdział jak zwykle bisty ☺ no to czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahah w samochodzie hahah xd nie no spk ; D rzdział super tylko trochę któki ale nie szkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A potem ktoś przez przypadek pstryknie fotkę jak na przednich siedzeniach leżą ubrania, to trafi w obieg itp. itd. :P
    Ale rozdział super ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaa...superr ;?* <33
    Nastepny proszę ! xx.'

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. :D
    Zapraszam do siebie, jest już nowy rozdział. :*
    http://wszystko-o-nich.blogspot.com/
    Pozdrawiam. :D
    Buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest asdfghjkl <3
    Czekam na kolejny! x

    OdpowiedzUsuń