poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 31 - WYGRANY ! :)

*Oczyma Isabelli*


Obudziłam się po 10. Leniwie przetarłam oczy i ześlizgnęłam się z łóżka. Założyłam kapcie i zbiegłam na dół. W kuchni czekała już Viv. Przytuliłam się z nią na powitanie i zajęłam robieniem kanapek. Gdy skończyłam, zabrałam je i usiadłam przy stole.
masz jakieś plany? – zapytała przyjaciółka
nie, ale chyba spotkam się z Niall’em, a ty?
może razem wybierzemy się do chłopaków? – zapytała ponownie
świetny pomysł – odparłam i przybiłam z nią piątkę
Po zjedzeniu śniadania wróciłam na górę i przebrałam się w TO  , z okazji iż było bardzo ciepło. Następnie umyłam zęby, włosy związałam w niedbałego koka i włożyłam telefon do tylnej kieszeni spodenek. Na dole czekała na mnie Vivianna. Zakluczyłam drzwi i razem ruszyłyśmy do domu chłopaków. Po trzydziestu minutach byłyśmy na miejscu. Zadzwoniłam do drzwi, które następnie otworzył nam Liam. Przywitaliśmy się i weszliśmy do salonu, w którym siedziała pozostała czwórka. Szybko wskoczyłam na kolana Niall’a i wpiłam się w jego usta. Chłopak odwzajemnił mój pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy, przytuliłam się z Louis’em i Zayn’em. Mój ukochany chłopak, zaczął szeptać mi do ucha komplementy. Ciągle podśmiewałam się pod nosem, co nie ubiegało uwadze reszty. Złapałam jego rękę i zabrałam do jego pokoju.


*Oczyma Niall’a*


Każdy dzień, mógłbym zaczynać od spotkania z Is. Zawsze poprawia mi humor. Właśnie całą siódemką siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy komedię. Szeptałem swojej dziewczynie na ucho przeróżne komplementy, a pozostali przyglądali się nam nie wiedząc o co chodzi. W końcu Isabella, złapała mnie za rękę i zaciągnęła do mojego pokoju. Usiadła na łóżku, a ja zrobiłem to samo.
wiesz, że kocham Cię najbardziej na świecie – powiedziałem
bardziej niż jedzenie? – zapytała
hmm – udawałem zamyślonego – Jak najbardziej
też Cię kocham – odpowiedziała i rzuciła się mi na szyję
uwielbiam Cię, słońce
słońce? – spytała
tak
a czemu, akurat słońce?
ponieważ nadajesz mojemu życiu światła
Dziewczyna wstała z łóżka i podeszła do okna. Otworzyła je na oścież i krzyknęła, chyba najgłośniej jak mogła:Mam najcudowniejszego chłopaka na ziemi. I love Niall James Horan!!!
Podszedłem do niej i dodałem: a ja mam najlepszą dziewczynę we wszechświecie. Jest moim słońcem. I love Isabell!!!
Dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła z całej siły. Odwzajemniłem uścisk i zacząłem składać delikatne pocałunki na jej szyi.
Niall, nie – powiedziała – proszę przestań
wiesz, jak Cię pragnę
tak jak ja Ciebie, ale to za wcześnie
na Ciebie, mogę czekać całe swoje życie i nawet dłużej
Ostatni raz pocałowałem jej usta i razem zeszliśmy na dół.
idziemy do Tesco? – zapytała
no nie wiem, chłopacy zabraniają mi chodzić na takie zakupy
czemu?
bo zawsze kupuję zbyt dużo jedzenia
nie martw się, teraz będziesz ze mną
no to dobrze
Złapałem jej kruchą dłoń, a ona splotła nasze palce. Droga minęła nam w spokoju. Nie napotkaliśmy żadnych fanek i fotoreporterów. W sklepie kupiliśmy około dziesięciu paczek żelków, chipsów i innych słodyczy. Ostatecznie do domu wróciliśmy po czternastej. Zanieśliśmy nasze nabytki do kuchni i postanowiliśmy razem przygotować obiad. Miały być to naleśniki. Nie obyło się bez zdemolowania całej podłogi mąką, jajkami i mlekiem. Gdy skończyliśmy, posmarowaliśmy nasze potrawy nutellą, a na górę nałożyliśmy bitej śmietany. Gotowy posiłek zanieśliśmy pozostałym do salonu. Podaliśmy każdemu talerz, a sami zajęliśmy miejsce na sofie. Ja karmiłem Is, a ona mnie. Powiem wam, że nasze naleśniczki były o niebo lepsze od Styles’a. Resztę dnia spędziliśmy na mieście. Między innymi wybraliśmy się do kina i McDonald’s. Louis zaproponował, że odprowadzimy nasze dziewczyny do ich domu. ‘Jak to ładnie brzmi – nasze dziewczyny’ – pomyślałem. Czule pożegnałem się z dziewczyną, tak samo jak Lou z Viv.
nie wiem jak wytrzymam do jutra bez Ciebie – szepnąłem jej do ucha
przystojny, romantyczny i zabawny – wymieniała Is, podśmiewając się – trafiłam na ideał


*Oczyma Isabelli*


Gdy wróciłyśmy do siebie, byłyśmy wypompowane z sił. Nie miałam już na nic ochoty więc pożegnałam się z przyjaciółką i wykąpałam się. Następnie założyłam ulubioną piżamkę i usiadłam na łóżku. Postanowiłam dokończyć czytanie książki. Nie wiem kiedy zasnęłam, ale pamiętam, że zdążyłam odczytać sms’a od Niallera, w którym napisał, że nie może zasnąć, bo tęskni. Uwielbiam go i chyba jestem uzależniona.




__________________________
ROZDZIAŁ PISANY PRZEZ FOREVER YOUNG ! :) 

JESZCZE RAZ NA PRAWDĘ GRATULUJEMY I WITAMY W NASZYM GRONIE ! <3
Masz nasze gg , więc jak coś to pisz ;] ~ Ronnie i Ells 

5 komentarzy:

  1. Swietny rozdzial *.* Nie moge doczekacc sie nastepnego ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow:) Ma dziewczyna talent:) Rozdział świetny:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoko gratuluję i fakt zasłużyła sobie na udział w pisaniu bloga Pozdrawiam Was i życzę FOREVER YOUNG pisania tak dalej masz dziewczyno talent :)

    OdpowiedzUsuń