*Oczyma Isabelli*
Obudziłam się po 10. Leniwie przetarłam oczy i ześlizgnęłam się z łóżka. Założyłam kapcie i zbiegłam na dół. W kuchni czekała już Viv. Przytuliłam się z nią na powitanie i zajęłam robieniem kanapek. Gdy skończyłam, zabrałam je i usiadłam przy stole.
- masz jakieś plany? – zapytała przyjaciółka
- nie, ale chyba spotkam się z Niall’em, a ty?
- może razem wybierzemy się do chłopaków? – zapytała ponownie
- świetny pomysł – odparłam i przybiłam z nią piątkę
Po zjedzeniu śniadania wróciłam na górę i przebrałam się w TO , z okazji iż było bardzo ciepło. Następnie umyłam zęby, włosy związałam w niedbałego koka i włożyłam telefon do tylnej kieszeni spodenek. Na dole czekała na mnie Vivianna. Zakluczyłam drzwi i razem ruszyłyśmy do domu chłopaków. Po trzydziestu minutach byłyśmy na miejscu. Zadzwoniłam do drzwi, które następnie otworzył nam Liam. Przywitaliśmy się i weszliśmy do salonu, w którym siedziała pozostała czwórka. Szybko wskoczyłam na kolana Niall’a i wpiłam się w jego usta. Chłopak odwzajemnił mój pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy, przytuliłam się z Louis’em i Zayn’em. Mój ukochany chłopak, zaczął szeptać mi do ucha komplementy. Ciągle podśmiewałam się pod nosem, co nie ubiegało uwadze reszty. Złapałam jego rękę i zabrałam do jego pokoju.
*Oczyma Niall’a*
Każdy dzień, mógłbym zaczynać od spotkania z Is. Zawsze poprawia mi humor. Właśnie całą siódemką siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy komedię. Szeptałem swojej dziewczynie na ucho przeróżne komplementy, a pozostali przyglądali się nam nie wiedząc o co chodzi. W końcu Isabella, złapała mnie za rękę i zaciągnęła do mojego pokoju. Usiadła na łóżku, a ja zrobiłem to samo.
- wiesz, że kocham Cię najbardziej na świecie – powiedziałem
- bardziej niż jedzenie? – zapytała
- hmm – udawałem zamyślonego – Jak najbardziej
- też Cię kocham – odpowiedziała i rzuciła się mi na szyję
- uwielbiam Cię, słońce
- słońce? – spytała
- tak
- a czemu, akurat słońce?
- ponieważ nadajesz mojemu życiu światła
Dziewczyna wstała z łóżka i podeszła do okna. Otworzyła je na oścież i krzyknęła, chyba najgłośniej jak mogła:Mam najcudowniejszego chłopaka na ziemi. I love Niall James Horan!!!
Podszedłem do niej i dodałem: a ja mam najlepszą dziewczynę we wszechświecie. Jest moim słońcem. I love Isabell!!!
Dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła z całej siły. Odwzajemniłem uścisk i zacząłem składać delikatne pocałunki na jej szyi.
- Niall, nie – powiedziała – proszę przestań
- wiesz, jak Cię pragnę
- tak jak ja Ciebie, ale to za wcześnie
- na Ciebie, mogę czekać całe swoje życie i nawet dłużej
Ostatni raz pocałowałem jej usta i razem zeszliśmy na dół.
- idziemy do Tesco? – zapytała
- no nie wiem, chłopacy zabraniają mi chodzić na takie zakupy
- czemu?
- bo zawsze kupuję zbyt dużo jedzenia
- nie martw się, teraz będziesz ze mną
- no to dobrze
Złapałem jej kruchą dłoń, a ona splotła nasze palce. Droga minęła nam w spokoju. Nie napotkaliśmy żadnych fanek i fotoreporterów. W sklepie kupiliśmy około dziesięciu paczek żelków, chipsów i innych słodyczy. Ostatecznie do domu wróciliśmy po czternastej. Zanieśliśmy nasze nabytki do kuchni i postanowiliśmy razem przygotować obiad. Miały być to naleśniki. Nie obyło się bez zdemolowania całej podłogi mąką, jajkami i mlekiem. Gdy skończyliśmy, posmarowaliśmy nasze potrawy nutellą, a na górę nałożyliśmy bitej śmietany. Gotowy posiłek zanieśliśmy pozostałym do salonu. Podaliśmy każdemu talerz, a sami zajęliśmy miejsce na sofie. Ja karmiłem Is, a ona mnie. Powiem wam, że nasze naleśniczki były o niebo lepsze od Styles’a. Resztę dnia spędziliśmy na mieście. Między innymi wybraliśmy się do kina i McDonald’s. Louis zaproponował, że odprowadzimy nasze dziewczyny do ich domu. ‘Jak to ładnie brzmi – nasze dziewczyny’ – pomyślałem. Czule pożegnałem się z dziewczyną, tak samo jak Lou z Viv.
- nie wiem jak wytrzymam do jutra bez Ciebie – szepnąłem jej do ucha
- przystojny, romantyczny i zabawny – wymieniała Is, podśmiewając się – trafiłam na ideał
*Oczyma Isabelli*
Gdy wróciłyśmy do siebie, byłyśmy wypompowane z sił. Nie miałam już na nic ochoty więc pożegnałam się z przyjaciółką i wykąpałam się. Następnie założyłam ulubioną piżamkę i usiadłam na łóżku. Postanowiłam dokończyć czytanie książki. Nie wiem kiedy zasnęłam, ale pamiętam, że zdążyłam odczytać sms’a od Niallera, w którym napisał, że nie może zasnąć, bo tęskni. Uwielbiam go i chyba jestem uzależniona.
__________________________
ROZDZIAŁ PISANY PRZEZ FOREVER YOUNG ! :)
JESZCZE RAZ NA PRAWDĘ GRATULUJEMY I WITAMY W NASZYM GRONIE ! <3
Masz nasze gg , więc jak coś to pisz ;] ~ Ronnie i Ells
Swietny rozdzial *.* Nie moge doczekacc sie nastepnego ^^
OdpowiedzUsuńWow:) Ma dziewczyna talent:) Rozdział świetny:*
OdpowiedzUsuńSpoko gratuluję i fakt zasłużyła sobie na udział w pisaniu bloga Pozdrawiam Was i życzę FOREVER YOUNG pisania tak dalej masz dziewczyno talent :)
OdpowiedzUsuńFajny ! :D
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuń