piątek, 15 marca 2013

Rozdział 35.

*Oczami Isabelli*

Kolejny dzień, kolejna próba. Aktualne schematy naszych najbliższych tygodni. Ubrałam się w białą bokserkę, lekko poszarpane szorty, granatową bejsbolówkę, a do tego zielone trampki. Włosy związałam w wysokiego kucyka i zrobiłam lekki makijaż. Wsiadłyśmy do auta, którym po chwili dojechałyśmy do domu jurorów. Rozpoczęłyśmy lekką rozgrzewkę, w czasie której podszedł do nas Nathan.
- Mamy nową uczestniczkę. Po długich rozmowach z całym jury postanowiliśmy, że umieścimy ją w waszym zespole. - wypalił po pewnym czasie
- Kto to w ogóle jest? I czemu akurat do nas? - zapytała Viv
- Przydzieliliśmy ją do was, ponieważ ma podobny głos do waszych, będziecie się doskonale uzupełniać. - sprostował - Tak więc jest to Vanessa Steel. Ma wspaniały głos.
- Nathan, czy Van będzie dzisiaj na próbie? - spytała uśmiechnięta przyjaciółka
Dziewczyny zaczęła rozmawiać o czymś, o czym ja nie miałam bladego pojęcia.
- Dziewczyny, ale o co chodzi? - zapytałam zdezorientowana
- Ciii, Is zaraz się wszystkiego dowiesz. - odpowiedziała Viv
Po chwili w drzwiach pojawiła się, jak mniemam Vanessa. Liliana i Vivianna szybko ją przytuliły. 
- Issy , chodź do nas! - zawołały
- No co tam się dzieje? - zapytałam
- Poznajcie się. Issy to jest Vanessa nasza przyjaciółka z Polski.
- Miło mi cię poznać. - powiedziała Van i wyciągnęła rękę w moim kierunku
- Mi też miło - odpowiedziałam

Gdyby moje oczy posiadały wbudowany laser, tej dziewczyny nie byłoby już z nami. Jestem złośliwa? Nie, po prostu zazdrosna. Tak, to chyba dobre stwierdzenie. Boje się, że dziewczyny zostawią mnie dla niej. Ostatnio pomiędzy nami często dochodziło do nieprzyjemnych zdarzeń. Bez nich, nie dałabym rady. Próba była całkiem udana. Gdy skończyłyśmy w czwórkę udałyśmy się na kawę. Wszystko kręciło się wokół Van. Vanessa to, Vanessa tamto.
- Ej mała co jest? - zapytała Lils
- Przyjechała Vanessa i tylko z nią gadacie. Nie widzicie świata poza nią! - mało co nie krzyczałam
- Issy, wyluzuj.To nasza przyjaciółka. Była z nami od dzieciństwa, a od czasu kiedy przyjechałyśmy do Anglii nasz kontakt się urwał. Chcemy trochę z nią pobyć. - wytłumaczyła mi
- Ja też jestem waszą przyjaciółką! Zapomniałyście?! - powiedziałam i wybiegłam z lokalu. Widziałam, że wybiegła za mną. Zignorowałam to i przyspieszyłam biegu. Potrzebowałam chwili wytchnienia, ciszy i spokoju. Wsiadłam do najbliższego autobusu, którym pojechałam do domu. Wbiegłam po schodach na górę i zaszyłam się w swoim pokoju. 'Co z nami będzie?' 
- to pytanie krążyło w mojej głowie.
Po upływie godziny zeszłam na dół. Zastałam tam dziewczyny łącznie z Vanessą i chłopakami. Przywitałam się z nimi i ruszyliśmy na spacer. Cały czas trzymałam dłoń Niall'a. On był dla mnie ważny, tak samo jak Viv'ka i Lils. Brakuje mi czasem tych chwil sprzed X-Factora, ale wiem, że dzięki niemu zyskałam miłość swojego życia. Nie rozmawiałam z dziewczynami od dłuższego czasu, więc zdziwiło mnie to kiedy Vivianna, złapała mnie za rękę i pociągnęła do pokoju Louis'a.
- Co my tutaj robimy? - spytałam
- O co Ci chodzi ? Odkąd pojawiła się Van siedzisz cicho i tylko z Niall'em. Wcześniej jakoś zawsze podchodziłaś, a teraz nic
- O nic mi nie chodzi, po prostu nie polubiłam jej proste
- Raczej krzywe. Nigdy taka nie byłaś - oznajmiła ze smutkiem.
- Ludzie się zmieniają Vivianna
- A tamta Isabella wróci?
- Nie wiem - odparłam - Mam wojnę w głowie. 
- Nie chcę stracić takiej przyjaciółki jak ty - powiedziała, a oczy zaszły jej łzami
- Ja... ja muszę to przemyśleć - oznajmiłam i wyszłam z pokoju

Wpadłam do pokoju swojego chłopaka i osunęłam się po drzwiach. Płakałam. Chciałam się z nimi pogodzić, ale coś lub ktoś mnie blokował. Gdy już w pełni się opanowałam zeszłam na dół. Wszyscy w grupce stali i śpiewali, więc dołączyłam się do nich. Niedługo potem Van poszła, Viv pojechała z Lou do nas, a ja i Lils zostałyśmy u chłopaków. Wszyscy poszli spać, a my uczyniliśmy to samo. Wtuliłam się w rozgrzane ciało Nialler'a i odpłynęłam do krainy Morfeusza. Po południu siedzieliśmy w salonie i wygłupialiśmy się. Za to ich uwielbiałam. Swoboda bycia i poczucie humoru. Wyśmiałam się za cały miesiąc, a może nawet rok. W pewnej chwili Louis i Niall zaczęli tańczyć. Gdy dołączył do nas Liam, wszyscy się uspokoiliśmy.
- Dziewczyny mam dla was świetną wiadomość! - powiedział uradowany Li
- Dobrze, słuchamy. - powiedziała Lils
- Dani jest w grupie tanecznej, która będzie występować w tegorocznej edycji X-Factora! - powiedział tryumfalnie
-
Yeeey! W końcu się z nią spotkamy! - krzyknęłam
- Przyjedzie do nas za kilka dni jak znajdzie czas
- Super , będzie imprezaaaa! - Niall zaczął latać po całym pomieszczeniu

- Ten pan więcej, żelek nie dostanie - szepnęłam mu na ucho
- Foch forever z przytupem - powiedział, udając obrażonego
- A jak dam Ci buziaka, to mi wybaczysz?
- Rozważę wszystkie za i przeciw - stwierdził, przybierając minę myśliciela
- I?
- Tak - odpowiedział i nadstawił usta. Cmoknęłam go w sam ich środek i lekko się zaśmiałam. Czemu? Sama nie wiem, czasami po prostu tak robię i już.
- Dziewczyny zostajecie na noc? - zapytała Liliana
- Ja wracam do domu, a ty Viv? - oznajmiłam

- Viv zostaje. - odpowiedział za nią Lou
- Jadę teraz do domu na chwilę, Is chcesz się ze mną zabrać? 
-
To ty będziesz wracać tu do chłopców?
- Tak, Harry chce żebym została. - oznajmiła
- To ja jadę z wami. - odpowiedział automatycznie Niall

Gdy byliśmy już w domu popędziliśmy do kuchni.
- Dobra ja już jadę. Spokojnie tutaj gołąbeczki. - powiedziała śmiejąc się
- Nie musisz się martwić będzie spokojnie. - mówił Niall z pełną buzią
- NIALL! - krzyknęłam na niego
- Issy, nie krzycz na Horanka. - Podeszła i go przytuliła
- No widzisz, Lils mnie rozumie. Zawsze mi robi pyszne jedzonko! - powiedział Niall i wystawił język
- Taaak? To poczekaj, zaraz będziesz chciał buziaka! Nie dostaniesz. -
odpowiedziałam mu śmiejąc się i także wystawiłam mu język
-
Hahaha, nie zapomnijcie, że jutro rano mamy próby. I smacznego żarłoczku - powiedziałam i dała Niall'owi buziaka w policzek - Do jutra
Gdy chłopak już zjadł poszliśmy do salonu. Usiedliśmy przed telewizorem i włączyliśmy go. Leciały jakieś denne seriale, więc szybko przełączyłam na kanał muzyczny. Aktualnie leciały piosenki One Direction. Wstaliśmy i zaczęliśmy tańczyć. Zmęczeni opadliśmy na kanapę. Około 24, zostawiłam Horan'a i poszłam się wykąpać. Gdy wróciłam, spał on w najlepsze na kanapie. Pocałowałam go w policzek, wyłączyłam TV i poszłam na górę. Założyłam piżamę i powoli odpłynęłam. Rankiem obudził mnie ciepły oddech na mojej szyi. Podniosłam ociężałe powieki i ujrzałam Nialler'a. Siedział na mnie okrakiem i spoglądał to w oczy, to na usta. Uniosłam głowę i wpiłam się w jego malonowe wargi.
- Takie pobudki, zamawiam sobie na co dzień - stwierdziłam
- Najpierw musisz ze mną zamieszkać - powiedział i zaczął mnie łaskotać
- Niall, proszę przestań - mówiłam pomiędzy przerwami gromkiego śmiechu - Zrobię co tylko zechcesz
- Co tylko zechcę? - powtórzył moje ostatnie słowa z wielką ekscytacją
- Wszystko - przytaknęłam
- GOFRY, GOFRY - zaczął krzyczeć, chyba jak najgłośniej potrafił
Uciszyłam go kolejnym pocałunkiem.
- Dobra ubieraj się, kochanie - pośpieszył mnie i zszedł na dół. Wstałam, ogarnęłam się i przebrałam w dżinsowe szorty oraz szary top i szare trampki, do tego dżinsową kamizelkę, brązową torbę i inne dodatki. Na dole przygotowałam obiecane gofry. Gdy zjedliśmy, zamknęłam dom i razem wolnym spacerkiem ruszyliśmy w kierunku mojej próby. Nie przeszkadzali nam fotoreporterzy. Cieszyliśmy się sobą i naszym szczęściem. Nikt, ani nic nie mogło nam tego zepsuć. Będąc na miejscu, czule pocałowałam Niall'a i rozkoszowałam się jego zapachem.
- Będę tęsknić - szepnęłam, odklejając się od niego
- Ja też. Pamiętaj, kocham cię! - powiedział i pocałował mnie dodatkowo machając na pożegnanie.
___________________
Hello!
Wita was, nowa współautorka bloga - Forever Young
dziękuję wam za 10.000 wyświetleń; nie powiem, piękna liczba
mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło i serdecznie

ładnie proszę ,jeżeli przeczytałaś/eś ten post ,to go skomentuj.

czytasz = komentujesz

8 komentarzy:

  1. Super tylko mogłaś juz nie pisać tego samaego co było w poprzednim rozdziale ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rodział i miło mi ciebie tu widzieć. ;*** + Ja też czasami piszę tak jak ty napisałaś ten rozdział. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne :) Czekam na nastepne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! ;D
    Nowy rozdział http://wszystko-o-nich.blogspot.com/
    Zapraszam! ;*
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  5. super, super, a kiedy dodasz na http://heart-attack-lets-just-be-friends.blogspot.com/ ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niedawno wpadłam na pomysł na nowy rozdział.
      może wydać się drastyczny.
      dziś lub jutro postaram się doda (:
      ale nie mogę nic obiecać

      Usuń