środa, 20 marca 2013

Rozdział 37.

*Oczami Vanessy*

Występy na żywo były coraz bliżej . Dziewczyny zaraz po próbach jechały do domu chłopców . Nie miałyśmy czasu na spotkania . Dzisiaj miałam ochotę na wielkie zakupy . Zadzwoniłam w tym celu do Lily. 
- Hej Lils , co tam ? - zapytałam kiedy dziewczyna odebrała .
- Ooo Hej Van , a jakoś leci na razie . A u ciebie ? 
- No własnie dzwonię do ciebie w celu wyciągnięcia na wieeelkie zakupy ! - powiedziałam z entuzjazmem . 
- Przepraszam Van , nie dam rady dzisiaj . Gala została odwołana , więc chcielibyśmy spędzić z Harrym ten czas razem . 
- Aha , no dobra . To do zobaczenia . - powiedziałam i się rozłączyłam . 
Postanowiłam zadzwonić do Viv . 
- Viv proszę cie , chociaż ty mnie uratuj . - powiedziałam kiedy odebrała . 
- Vanessa , ale o chodzi ? - odpowiedziała , w tle słyszałam dziwne dźwięki . 
- No bo chciałam wyjść na zakupy , nudzi mi się troszkę - powiedziałam i zaczęłam się śmiać . Odgłosy stawały się coraz głośniejsze , jak mniemam był to Lou . 
- Przepraszam , ale nie dam rady na prawdę . - Lou chyba już był bardzo blisko telefonu bo słyszałam bardzo dokładnie wszystko co mówił . 
- Dobra rozumiem . Właśnie słyszę powód , dla którego nie możesz . Tylko spokojnie tam ! - powiedziałam ze śmiechem  i sie rozłączyłam . 
Wychodzi na to , ze zostałam z tym wszystkim sama . Długo myślałam na tym co bym mogła zrobić . W końcu wpadłam na pomysł . Chwyciłam swój telefon i szybko wybrałam numer Zayna . 
- No cześć , co tam  ? - powiedział kiedy odebrał . 
- Jesteś moją jedyną nadzieją , proszę ! - powiedziałam mając wielką nadzieję , że chociaż on się zgodzi .
- Van spokojnie , powiedz o co chodzi . Postaram się zdołać twojemu zadaniu - odpowiedział ze śmiechem . 
- No bo chodzi o to , że chciałbym iść na wielkie zakupy , ale nie mam z kim - powiedziałam smutnym głosem . 
- Jasne , chętnie pójdę . - odpowiedział , a na mojej twarzy zagościł uśmiech .
- Naprawdę ? - zapytałam z niedowierzaniem 
- Tak , każda okazja jest dobra na spotkanie z tobą mała - odpowiedział , a ja jeszcze bardziej się uśmiechnęłam - To za ile mam po ciebie przyjść ? 
- Daj mi 30 min . Do zobaczenia .- powiedziałam i się rozłączyłam . 
Zaczęłam moje przygotowania do wyjścia . Zrobiłam lekki makijaż , przebrałam się , włosy związałam w koka . Nagle zawibrował mój telefon . 
Czekam na dole , Zayn xx 
Przeczytałam szybko wiadomość , zakluczyłam swój pokój i zeszłam na dół , gdzie czekał Zayn . 
- Cześć mała - powiedział kiedy zeszłam na dół i pocałował mnie w policzek . 
- Hej - powiedziałam i się do niego przytuliłam . 
- To co idziemy ? - zapytał zadowolony . 
- Jasne . - odpowiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy . 
Ruszyliśmy w stronę centrum handlowego . Chodziliśmy po wszystkich sklepach . Kupiłam sobie masę ciuchów . Zayn pomagał mi w wyborze . 
- To teraz idziemy wybrać coś dla mnie - złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę sklepu dla mężczyzn . 
Po wejściu do sklepu wspólnie wybraliśmy kilka zestawów po czym usiadłam na wielkiej kanapie , a Zayn ruszył w stronę przebieralni . W głośnikach nagle zaczęła lecieć znana mi piosenka . Nagle Zayn wyszedł z przebieralni . Usłyszał piosenkę i zaczął śmiesznie tańczyć . Śmiałam się od ucha do ucha . Wyglądała to naprawdę śmiesznie . 
- I co ?  Jak wyglądam ? - zapytał dalej tańcząc . 
- Świetnie - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy , a on poleciał do przymierzalni po następny zestaw . 
Przymierzył jeszcze kilka , tak samo śmiesznie przy tym tańcząc . Kiedy skończył przymierzać wszystkie stroje poszedł do kasy żeby zapłacić , po czym wyszliśmy ze sklepu . 
- Może pójdziemy do mnie , nie ma gali a chłopaków wywiało . Mamy wolny cały dom - powiedział i uśmiechnął się do mnie 
- Okej , mi pasuje . - odpowiedziałam , a Zayn złapał mnie za rękę i pewnym krokiem szedł dalej .
Spojrzałam na niego ,a on tylko się uśmiechnął . Doszliśmy do domu , Zayn rzeczywiście miał rację - w domu nikogo nie było . Przy wejściu postawiłam swoje torby z zakupami . Po czym ruszyłam do kuchni , Zayn już się tam znajdował . 
- Masz jakieś pomysł , co możemy robić ? - zapytał z zadziornym uśmieszkiem . 
- Masz coś na myśli ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie śmiejąc się . 
- Nieee , po prostu tak jakoś spytałem - odpowiedział dalej się śmiejąc . 
- W zasadzie to mam pomysł - powiedziałam i się uśmiechnęłam .  


*Oczami Zayna*

Byłem ciekawy o co chodziło Van , jaki miała pomysł ? Stałem i tylko jej się przyglądałem . Grzebała we wszystkich szafkach kuchennych . 
- Van , co to za pomysł ? - zapytałem zaciekawiony . 
- Poczekaj chwileczkę - odpowiedziała i zaczęła wyjmować produkty na stół .
- Będziemy coś piec ? - zapytałem wnioskując po wyciągniętych produktach .
- Taaaak ! Ciasteczka ! Pasuje ? - zapytała
- Pasuje , ale tylko pod jednym warunkiem . - odpowiedziałem i się do niej uśmiechnąłem .
- No , jakim słucham ? 
- Upieczemy ciasteczka jeżeli będą tak słodkie jak ty . - powiedziałem i się do niej zbliżyłem .
- A skąd wiesz , że jestem słodka ? - zapytała i posłała mi swoje urocze spojrzenie .
- A stąd - złożyłem pocałunek na jej ustach .
Nie mogłem dalej tego ukrywać zakochałem się w niej .
- I co możemy pie ciasteczka ? - zapytała kiedy skończyliśmy .
- Hmmm , stwierdzam , że jesteś słodka więc postaram się zrobić tak samo słodkie ciasteczka - odpowiedziałem i także posłałem jej uśmiech .
- No to zaczynamy piec ciasteczka ! - powiedziała i zaczęła robić ciasto na ciasteczka .
- Pomogę ci , nie będę tak stał bezczynnie . - powiedziałem się do niej zbliżyłem .
Ustałem tuż obok niej .Obserwowałem jak wsypywała dokładne ilości produktów do miski , kiedy nagle część mąki znalazła się na moim ubraniu , równocześnie słysząc śmiech Vanessy .
- Ej , no ! - powiedziałam i po chwili sam zacząłem się śmiać . Nie byłem jej dłużny , sypnąłem mąką także na nią . Po chwili byliśmy już cali brudni . Kuchnia wyglądała jak po jakiejś wojnie . Włożyliśmy nasze ciasteczka do piekarnika , a my w tym czasie wzięliśmy się za sprzątnie kuchni . Po krótkim upływie czasu kuchnia już lśniła czystością , a ciasteczka były gotowe .
- Wyszły przepiękne - spróbowałem ciastko - I na dodatek słodkie tak jak ty - kolejny uśmiech
- To może teraz gorąca czekolada do tych ciasteczek ? - zapytała Van
- Jaaanse ! Idź już do salonu , ja za chwilę przyniosę - powiedziałem , a ona wzięła talerz z ciasteczkami i poszła do salonu .
Zrobiłem nam gorącą czekoladę i już po chwili byłem w salonie . Włączyliśmy sobie film i zajadaliśmy się naszymi wypiekami . Poczułem , że Van przytuliła się do mojego ramienia . Byłem na prawdę zadowolony z dzisiejszego dnia . Moje relacje z Vanessą stały się naprawdę dobre . Spojrzałem na dziewczynę , zasnęła . Spała jak aniołek . Wstałem z sofy jak najdelikatniej potrafiłem , tak aby jej nie obudzić . Przykryłem ją kocem , a sam ruszyłem do swojej sypialni . Tam także zasnąłem .

_______________________
Czeeeść wszystkim ! <3 
Kolejny rozdział za nami :D 
Wszystko jakoś leci , ale w najbliższych rozdziałach będzie trochę akcji :D 
Czy dziewczyny wytrzymają rozłąkę z chłopcami ? 
Czy Vanessa będzie z Zaynem ? 
Tego wszystkiego dowiecie się w przyszłych rozdziałach ! 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

P.S Dziękuję za tyle wejść na bloga ! 
Jesteście wspaniali ! 
Buziiiiaki xx - Ronnie ^^ 

11 komentarzy:

  1. Suuuuuuuuuuuuper ! ; D Czekam na nn !:3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne *.* Juz nie moge doczekac sie nastepnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też chcę takue CIASTKO !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super będę czekać na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty! ;**
    Czekam na nastepny <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!!!
    Kocham Zayna <3
    zapraszam do mnie :
    http://petitmeni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć, zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej informacji u mnie na blogu : http://lovemeforme-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejejejejej. Kolejny rozdział wspaniały. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Kocham Cię Ronnie<3
    Zapraszam do mnie:
    http://trulymadlycrazydeeplyinlovewithyou.blogspot.com/2013/03/rozdzia-5.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awwww *.*
      Dziękuję ci bardzo ! <3
      Ale ten blog to także zasługa Ells i Forever Young , bez nich nie byłoby tego wszystkiego <3

      Usuń
  9. Blooog jest Zajebisty <3 Tylko mam do was taką małą prośbe otóz nie chcialabym zeby ktoraś z par sie rozpadła albo ktoś z nich umarł..Czy da sie to załatwic ? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, nie uśmiercimy nikogo (na pewno ja, nie wiem jak dziewczyny) :D Jeśli chodzi o zerwanie to nic nie wiadomo. xd

      Usuń