*Oczami Lilly*
Viv wyszła ze szpitala . Operacja się udała . Wszyscy ją wspieraliśmy od początku . Trochę mnie wkurzała postawa Issy . Ja rozumiem , że ich związek dopiero się zaczął , ale tak nie można . Przyjaciółka to przyjaciółka , a chłopak to chłopak . Ale to już jej sprawa , ważne że Viv nie czuła się samotna . Niedługo zaczynają się nasze próby . Nasze życie diametralnie się zmieni . Nowe życie , mniej wolnego czasu . Postanowiłyśmy razem z Viv także zmienić coś w naszym wyglądzie . Dzisiejszy dzień spędzimy na zakupach.
- No słońce ubieraj się , jedziemy na zakupy ! - powiedziałam do Viv .
- Mówisz serio ? - w jej oczach zabłysnęła iskierka nadziei .
- Serio , serio . Kochana , wszystko się w naszym życiu zmienia , to trzeba zaszaleć .
- Daj mi 15 minut i jedziemy .
- Okeeej .
Vivka poleciała się przebrać do swojej sypialni ,ja postanowiłam zrobi to samo . Po niewielkim upływie czasy byłyśmy już gotowe .
Ubrałam luźne ciuchy , Vivka tak samo . Po chwili dojechałyśmy już pod centrum handlowego . Pierwszy przystanek : Ubrania . Chodziłyśmy po wszystkich sklepach po kolei .
Naszą tradycją był STARBUCKS . Jak zwykle , postanowiłyśmy wypić sobie kawę . Starbucks stał się naszą tradycją od niedawna , bo to właśnie od tamtego pamiętnego dnia nasze życie zaczęło się zmieniać . To właśnie tam poznałyśmy chłopców . Kolejny przystanek : FRYZJER . Tak fryzjer to coś , czego było nam trzeba . Dawno go nie odwiedzałyśmy . Viv zrobiła sobie różowe ombre , które na jej włosach wyglądało niesamowicie . Ja postawiłam na bardziej drastyczne zmiany , zmieniłam całkiem kolor włosów . Bycie brunetką to już przeszłość , od dzisiaj jestem blondynką . Od zawsze chciałam przefarbować włosy , ale nigdy nie miałam na to czasu .
Obie byłyśmy zadowolone z naszych zmian . Kiedy wróciłyśmy do domu Issy zaniemówiła .
- Woow - zdołała wydusić z siebie tylko tyle .
- No co jest , aż tak źle ? - zapytała Viv
- Żartujesz ?! Wyglądacie super , jeszcze lepiej niż wcześniej ! - widać było , że Issy naprawdę podobają się nasze zmiany .
Szaleństwo zakupowe zajęło nam prawie pół dnia . Przez to wszystko zgłodniałyśmy .
- To co dziewczyny ? Chińszczyzna ? - podsunęłam pomysł .
- No jasne ! Jestem straaaaasznie głodna . - powiedziała Viv .
- Ja tak samo ! - przyłączyła się Is .
Zadzwoniłam do chińskiej restauracji , żeby zamówić dania . Nie musiałyśmy czekać długo na nasz obiad .
Po zjedzonym posiłku , postanowiłyśmy chwilkę odpocząć . Usiadłyśmy we 3 w salonie , aby obejrzeć TV .
Włączyłam telewizor , leciały akurat wiadomości . Na dole ekranu widniał wielki napis : Harry , Lou i Niall nie są już wolni ! Automatycznie podgłosiłam . Dziewczyny aż podniosły się z kanapy . Zaczął się krótki reportaż o naszych chłopcach : Ta informacja będzie przykra dla większości młodych dziewcząt . Harry , Lou i Niall nie są już wolni ! 3 przystojniaków znalazło sobie dziewczyny ! Jak podają źródła wybranką Harrego jest Lilly Thompson , Louisa - Vivianna Parks a Nialla - Isabella McKinely . We 3 tworzą wschodzący zespół - Go Ahead w tym momencie zostały ukazane nasze zdjęcia z chłopcami . Każde nasze nasze wyjście z chłopcami jest śledzone prze paparazzi .
- To , to , to... - zaczęła Viv
- Tak dokładnie , to jesteśmy my .- dokończyła Issy .
Nie było w tym nic dziwnego . Chłopcy nas ostrzegali przed wszystkimi mediami i natarczywymi fankami .
Reportaż się zakończył , a ja wyłączyłam telewizor .
- To trochę dziwne zobaczyć siebie w wiadomościach . - stwierdziłam , nadal będąc w szoku .
- Trochę ? To była bardzo dziwne . - poprawiła mnie Issy .
- No dobra dziewczyny , niedługo zaczynamy próby . Trzeba trochę poćwiczyć . - Viv jako jedyna , nie była tym aż tak bardzo zszokowana .
Wszystkie się zgodziłyśmy i zaczęłyśmy od rozśpiewania naszego głosu . Potem zaśpiewałyśmy kilka piosenek . Próba była całkiem przyjemna .
- Ej dziewczyny , a może byśmy tak napisały własną piosenkę ? - zabłysnęłam moim genialnym pomysłem .
- Genialny pomysł ! - zgodziła się ze mną Viv .
- W najbliższych dniach zaczynamy , to będzie wspaniale ! - zachwycała się Is .
Mój telefon zawibrował .
Odblokowałam go , na ekranie widniało : 1 nowa wiadomość od : Harry x.
Natychmiastowo ją odczytałam .
Cześć maleńka xx . Spakuj swoje rzeczy . Przeproś dziewczyny , ale porywam cie na pare dni . Będę u ciebie za godzinę . xx
-Emm , dziewczyny na dzisiaj chyba koniec próby . Muszę iść się spakować . Harry was przeprasza , ale coś dla nas zaplanował .
- Okejj , rozumiemy - powiedziały dziewczyny z zadziornym uśmiechem .
- No co ? Sama nie wiem , co ona planuje . - odpowiedziałam im śmiejąc się .
- No dobrze , przecież my nic nie sugerujemy . - odpowiedziała tym razem Issy .
- Viv , a ty na pewno już dobrze się czujesz ? Mogę spokojnie jechać ? - zapytałam
- Jasne , wszystko jest od kontrolą . Lou cały czas się mną zajmuję . Jestem pod dobrą opieką . Jedź spokojnie i się nie martw . Damy sobie radę.
- Dzięki kochane jesteście . - powiedziałam i zrobiłyśmy grupowego przytulaska .
Ruszyłam w stronę sypialni , żeby się spakować . Otworzyłam drzwi do swojej garderoby
, wyjęłam torbę i zaczęłam pakować ubrania . Kiedy już byłam spakowana , poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic . Zaplanowałam założyć luźniejsze ciuchy na podróż . Wyszłam z łazienki , a na moim łóżku siedział Hazza .
- Wyglądasz ... woow - podszedł i dał mi buziaka . - Pasuje ci ten kolor .
- Ciesze się , że ci się podoba . - na mojej twarzy zagościł uśmiech .
-Cieszysz sie , że jedziemy ? - zapytał
- Bardzo się cieszę , ale powiesz mi w końcu gdzie ?
- Słonko , to niespodzianka . - podszedł do mnie wziął torbę z moich rąk i ruszył w stronę drzwi , a ja poszłam za nim .
- Harry , poczekaj chwilę , pójdę powiedzieć dziewczynom , że już wyjeżdżamy .
- Okej . Ja już pójdę do samochodu .
Hazza poszedł do samochodu , a ja zaczęłam szukać dziewczyn po całym domu . Znalazłam je dopiero w kuchni .
- Tu was mam ! Po całym domu was szukałam ! - powiedziałam z malującym się uśmiechem na mojej twarzy .
- Lils , kochana a ty jeszcze tutaj ? - zapytała zdziwiona Viv
- Właśnie przyszłam wam powiedzieć , że już jedziemy . Jak coś sie będzie działo , dajcie znać postaram się wrócić jak najszybciej się da .
- Lilly , przecież nie wyjeżdżasz na drugi koniec świata ! To tylko kawałeczek za Londynem ! - w tym momencie na jej twarzy pojawiła się kwaśna mina , bo zorientowała się co zrobiła .
- A skąd to wiesz ? - byłam bardzo ciekawa .
- Miałam nie mówić , jaka ja głupia jestem . Wygadałam się ...
- Spoko Issy . Przynajmniej wiem gdzie jedziemy . - w tym momencie usłyszałam dźwięk trąbiącego auta . - No dobrze dziewczyny to ja lecę , kocham was ! Będę tęsknić ! - powiedziałam i dałam im po buziaku w policzek .
- My ciebie też , bawcie się dobrze ! - wychodząc , usłyszałam jeszcze Viv .
Wyszłam przed dom , samochód Hazzy był schowany w garażu , a on siedział w moim aucie .
- Skąd masz kluczyki wariacie ? - zapytałam kiedy już wsiadłam .
- Viv mi dała . Nie pojedziemy moim , bo byśmy nie mieli spokoju . Paparazzi znają mój samochód , więc właśnie dlatego bierzemy twój . A cel wycieczki nadal pozostaje niespodzianką .
- No co do tego to bym się nie zgodziła . - powiedziałam i zaczęłam się śmiać .
Jego mina była bezcenna .
- Issy ?
- Tak , teraz już wiesz , że cienka jest w tych sprawach . - nadal się śmiałam.
Chłopak nie odpowiedział już nic , tylko zaśmiał się pokazując jednocześnie ten swój piękny uśmiech i ruszył . Jak na ' kawałeczek za Londynem ' droga była naprawdę długa .
- Ile dni spędzimy tam , gdzie jedziemy ? - byłam tym wszystkim bardzo podekscytowana .
- Tyle ile tylko będziesz chciała .
- A ty nie masz z chłopcami teraz jakiś występów , wywiadów , czy coś w tym stylu ?
- Teraz mamy wolne . Dopiero w następnym miesiącu zaczynają nam się próby przed trasą , także mamy okazję aby spędzić ten czas razem . Bo przypominam , że ty zaczniesz niedługo swoje próby i nie będzie już tak dużo wolnego czasu .
- Racja , nie mogę się jeszcze przestawić na to wszystko .
- Dasz sobie radę , wierzę w was . - złapał moją rękę . Miał takie duże dłonie . Przy nim zawsze czułam się bezpieczna . Podróż była długa , ale w końcu dojechaliśmy na miejsce . Moim oczom ukazał się piękny dom . Dookoła było pełno zieleni , co nadawało temu wszystkiemu urok .
- Harry , ty to wszystko dla nas przygotowałeś ? - ciągle byłam tym wszystkim zafascynowana .
- To domek mojej siostry , nie używa go teraz bo wyjechała na studia . Sama zaproponowała mi , żebyśmy tu oboje przyjechali , więc ja tylko spełniam jej prośbę . - podszedł do mnie i dał mi buziaka .
Weszliśmy do środka . Wystrój domu był bardzo przytulny . Weszliśmy do sypialni , aby się rozpakować . Poszłam wziąć prysznic , a Harry zajął się zrobieniem kolacji . Przebrała się w dresy i zeszłam na dół do Hazzy . Skończył robić kolajce i czekał na mnie przy stole . Kiedy zjedliśmy , udaliśmy się do sypialni . Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń . Momentalnie zasnęliśmy .
Vivka poleciała się przebrać do swojej sypialni ,ja postanowiłam zrobi to samo . Po niewielkim upływie czasy byłyśmy już gotowe .
Ubrałam luźne ciuchy , Vivka tak samo . Po chwili dojechałyśmy już pod centrum handlowego . Pierwszy przystanek : Ubrania . Chodziłyśmy po wszystkich sklepach po kolei .
Naszą tradycją był STARBUCKS . Jak zwykle , postanowiłyśmy wypić sobie kawę . Starbucks stał się naszą tradycją od niedawna , bo to właśnie od tamtego pamiętnego dnia nasze życie zaczęło się zmieniać . To właśnie tam poznałyśmy chłopców . Kolejny przystanek : FRYZJER . Tak fryzjer to coś , czego było nam trzeba . Dawno go nie odwiedzałyśmy . Viv zrobiła sobie różowe ombre , które na jej włosach wyglądało niesamowicie . Ja postawiłam na bardziej drastyczne zmiany , zmieniłam całkiem kolor włosów . Bycie brunetką to już przeszłość , od dzisiaj jestem blondynką . Od zawsze chciałam przefarbować włosy , ale nigdy nie miałam na to czasu .
Obie byłyśmy zadowolone z naszych zmian . Kiedy wróciłyśmy do domu Issy zaniemówiła .
- Woow - zdołała wydusić z siebie tylko tyle .
- No co jest , aż tak źle ? - zapytała Viv
- Żartujesz ?! Wyglądacie super , jeszcze lepiej niż wcześniej ! - widać było , że Issy naprawdę podobają się nasze zmiany .
Szaleństwo zakupowe zajęło nam prawie pół dnia . Przez to wszystko zgłodniałyśmy .
- To co dziewczyny ? Chińszczyzna ? - podsunęłam pomysł .
- No jasne ! Jestem straaaaasznie głodna . - powiedziała Viv .
- Ja tak samo ! - przyłączyła się Is .
Zadzwoniłam do chińskiej restauracji , żeby zamówić dania . Nie musiałyśmy czekać długo na nasz obiad .
Po zjedzonym posiłku , postanowiłyśmy chwilkę odpocząć . Usiadłyśmy we 3 w salonie , aby obejrzeć TV .
Włączyłam telewizor , leciały akurat wiadomości . Na dole ekranu widniał wielki napis : Harry , Lou i Niall nie są już wolni ! Automatycznie podgłosiłam . Dziewczyny aż podniosły się z kanapy . Zaczął się krótki reportaż o naszych chłopcach : Ta informacja będzie przykra dla większości młodych dziewcząt . Harry , Lou i Niall nie są już wolni ! 3 przystojniaków znalazło sobie dziewczyny ! Jak podają źródła wybranką Harrego jest Lilly Thompson , Louisa - Vivianna Parks a Nialla - Isabella McKinely . We 3 tworzą wschodzący zespół - Go Ahead w tym momencie zostały ukazane nasze zdjęcia z chłopcami . Każde nasze nasze wyjście z chłopcami jest śledzone prze paparazzi .
- To , to , to... - zaczęła Viv
- Tak dokładnie , to jesteśmy my .- dokończyła Issy .
Nie było w tym nic dziwnego . Chłopcy nas ostrzegali przed wszystkimi mediami i natarczywymi fankami .
Reportaż się zakończył , a ja wyłączyłam telewizor .
- To trochę dziwne zobaczyć siebie w wiadomościach . - stwierdziłam , nadal będąc w szoku .
- Trochę ? To była bardzo dziwne . - poprawiła mnie Issy .
- No dobra dziewczyny , niedługo zaczynamy próby . Trzeba trochę poćwiczyć . - Viv jako jedyna , nie była tym aż tak bardzo zszokowana .
Wszystkie się zgodziłyśmy i zaczęłyśmy od rozśpiewania naszego głosu . Potem zaśpiewałyśmy kilka piosenek . Próba była całkiem przyjemna .
- Ej dziewczyny , a może byśmy tak napisały własną piosenkę ? - zabłysnęłam moim genialnym pomysłem .
- Genialny pomysł ! - zgodziła się ze mną Viv .
- W najbliższych dniach zaczynamy , to będzie wspaniale ! - zachwycała się Is .
Mój telefon zawibrował .
Odblokowałam go , na ekranie widniało : 1 nowa wiadomość od : Harry x.
Natychmiastowo ją odczytałam .
Cześć maleńka xx . Spakuj swoje rzeczy . Przeproś dziewczyny , ale porywam cie na pare dni . Będę u ciebie za godzinę . xx
-Emm , dziewczyny na dzisiaj chyba koniec próby . Muszę iść się spakować . Harry was przeprasza , ale coś dla nas zaplanował .
- Okejj , rozumiemy - powiedziały dziewczyny z zadziornym uśmiechem .
- No co ? Sama nie wiem , co ona planuje . - odpowiedziałam im śmiejąc się .
- No dobrze , przecież my nic nie sugerujemy . - odpowiedziała tym razem Issy .
- Viv , a ty na pewno już dobrze się czujesz ? Mogę spokojnie jechać ? - zapytałam
- Jasne , wszystko jest od kontrolą . Lou cały czas się mną zajmuję . Jestem pod dobrą opieką . Jedź spokojnie i się nie martw . Damy sobie radę.
- Dzięki kochane jesteście . - powiedziałam i zrobiłyśmy grupowego przytulaska .
Ruszyłam w stronę sypialni , żeby się spakować . Otworzyłam drzwi do swojej garderoby
, wyjęłam torbę i zaczęłam pakować ubrania . Kiedy już byłam spakowana , poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic . Zaplanowałam założyć luźniejsze ciuchy na podróż . Wyszłam z łazienki , a na moim łóżku siedział Hazza .
- Wyglądasz ... woow - podszedł i dał mi buziaka . - Pasuje ci ten kolor .
- Ciesze się , że ci się podoba . - na mojej twarzy zagościł uśmiech .
-Cieszysz sie , że jedziemy ? - zapytał
- Bardzo się cieszę , ale powiesz mi w końcu gdzie ?
- Słonko , to niespodzianka . - podszedł do mnie wziął torbę z moich rąk i ruszył w stronę drzwi , a ja poszłam za nim .
- Harry , poczekaj chwilę , pójdę powiedzieć dziewczynom , że już wyjeżdżamy .
- Okej . Ja już pójdę do samochodu .
Hazza poszedł do samochodu , a ja zaczęłam szukać dziewczyn po całym domu . Znalazłam je dopiero w kuchni .
- Tu was mam ! Po całym domu was szukałam ! - powiedziałam z malującym się uśmiechem na mojej twarzy .
- Lils , kochana a ty jeszcze tutaj ? - zapytała zdziwiona Viv
- Właśnie przyszłam wam powiedzieć , że już jedziemy . Jak coś sie będzie działo , dajcie znać postaram się wrócić jak najszybciej się da .
- Lilly , przecież nie wyjeżdżasz na drugi koniec świata ! To tylko kawałeczek za Londynem ! - w tym momencie na jej twarzy pojawiła się kwaśna mina , bo zorientowała się co zrobiła .
- A skąd to wiesz ? - byłam bardzo ciekawa .
- Miałam nie mówić , jaka ja głupia jestem . Wygadałam się ...
- Spoko Issy . Przynajmniej wiem gdzie jedziemy . - w tym momencie usłyszałam dźwięk trąbiącego auta . - No dobrze dziewczyny to ja lecę , kocham was ! Będę tęsknić ! - powiedziałam i dałam im po buziaku w policzek .
- My ciebie też , bawcie się dobrze ! - wychodząc , usłyszałam jeszcze Viv .
Wyszłam przed dom , samochód Hazzy był schowany w garażu , a on siedział w moim aucie .
- Skąd masz kluczyki wariacie ? - zapytałam kiedy już wsiadłam .
- Viv mi dała . Nie pojedziemy moim , bo byśmy nie mieli spokoju . Paparazzi znają mój samochód , więc właśnie dlatego bierzemy twój . A cel wycieczki nadal pozostaje niespodzianką .
- No co do tego to bym się nie zgodziła . - powiedziałam i zaczęłam się śmiać .
Jego mina była bezcenna .
- Issy ?
- Tak , teraz już wiesz , że cienka jest w tych sprawach . - nadal się śmiałam.
Chłopak nie odpowiedział już nic , tylko zaśmiał się pokazując jednocześnie ten swój piękny uśmiech i ruszył . Jak na ' kawałeczek za Londynem ' droga była naprawdę długa .
- Ile dni spędzimy tam , gdzie jedziemy ? - byłam tym wszystkim bardzo podekscytowana .
- Tyle ile tylko będziesz chciała .
- A ty nie masz z chłopcami teraz jakiś występów , wywiadów , czy coś w tym stylu ?
- Teraz mamy wolne . Dopiero w następnym miesiącu zaczynają nam się próby przed trasą , także mamy okazję aby spędzić ten czas razem . Bo przypominam , że ty zaczniesz niedługo swoje próby i nie będzie już tak dużo wolnego czasu .
- Racja , nie mogę się jeszcze przestawić na to wszystko .
- Harry , ty to wszystko dla nas przygotowałeś ? - ciągle byłam tym wszystkim zafascynowana .
- To domek mojej siostry , nie używa go teraz bo wyjechała na studia . Sama zaproponowała mi , żebyśmy tu oboje przyjechali , więc ja tylko spełniam jej prośbę . - podszedł do mnie i dał mi buziaka .
Weszliśmy do środka . Wystrój domu był bardzo przytulny . Weszliśmy do sypialni , aby się rozpakować . Poszłam wziąć prysznic , a Harry zajął się zrobieniem kolacji . Przebrała się w dresy i zeszłam na dół do Hazzy . Skończył robić kolajce i czekał na mnie przy stole . Kiedy zjedliśmy , udaliśmy się do sypialni . Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń . Momentalnie zasnęliśmy .
______________
Ponad 4000 wejść na bloga ! *___*
Jesteście wspaniali !
Bardzo dziękuję za miłe słowa , które pojawiają się pod rozdziałami i za wyświetlenia bloga !
Komentarze naprawdę motywują . <3
Tak jak wspomniała ostatnio Ells , kiedy czytałam te komentarze , popłakałam się . <3
LOVE YOU ALL !!! <3 <3 ~ Ronnie .
<3 BLOG SWIETNY <3
OdpowiedzUsuńGRATULACJE !!! Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger ♥ Więcej u mnie: http://fuckmeniall.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńNa prawde REWELACJA ! <3 ale denerwuje mnie postać Lilly, znaczy jej zachowanie ;) Issy jest świetna ;) Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńMogę wiedzieć , co denerwuje cie w zachowaniu Lilly ? :)
UsuńPretensje do Issy, o to, że jej chłopak jest na pierwszym miejscu chociaż u niej było to samo ;) Przynajmniej ja to tak odbieram :)
UsuńAle każda postać ma w sobie coś innego, w całości wychodzi świetne opowiadanie :)
jak komentarza mają być nie miłe skoro to jest tak ZAJEBISTY BLOG i z rozdziału na rozdział strasznie się wkręcam w to co piszecie ... KOCHAM WAS I piszcie dalej bo ja już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ... ;) ;* xx
OdpowiedzUsuńWiecie chyba same, że gdyby nie wy to:
OdpowiedzUsuń- nie byłoby tyle wejść na bloga
- nie byłoby takich komentarzy
- nie miałybyście fanek
- nie byłoby takiego wspaniałego bloga
OFICJALNIE JESTEM WASZĄ FANKĄ I FANKĄ WASZEGO BLOGA :)
Czekam na następne rozdziały
OMG! <33
OdpowiedzUsuńKocham Was i tego bloga, piszczie dalej ;^^ xx.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń