*Oczami Zayna*
Czas leci nieubłagalnie szybko . Dzień po dniu , każdy inny . Niedługo rozpocznie nam się trasa , więc będziemy mieć jakieś zajęcie . Teraz odpoczywamy i nudzimy się,nic innego . Harry i Lilly wyjechali . Od czasu ich wyjazdu jestem smutny . Bardzo się cieszę , że Harry jest szczęśliwy z Lilly , ale ona sprawia , że moje życie nabiera kolorów . Jest takim malutkim światełkiem , które rozświetla moją szarą , codzienną rzeczywistość . Chyba czuje do niej coś więcej . Przez ostatnie pare dni nie mogę przestać o niej myśleć . Bez niej moje życie stało się nudne i bez sensu . Wiem , że wyjechali tylko za Londyn , ale ja naprawdę za nią tęsknię . Brakuje mi jej śmiechu i obecności . Siedziałem na łóżku u siebie w sypialni i rozmyślałem . Wziąłem laptopa i postanowiłem do nich zadzwonić , chociaż na chwilę ją zobaczę i usłyszę . Uruchomiłem Skype i połączyłem się . Jeden sygnał i nic , dwa , trzy...
- No cześć stary , co tam ? - odebrał Harry , miał włączoną kamerkę - postanowiłem zrobić to samo .
- Hej , nuuuudzi nam się strasznie - powiedziałem , naprawdę znudzony tym wszystkim .
- A jak tam Viv się czuje ? Nie pojawiły się żadne inne objawy ?
- Nie , z Viv wszystko dobrze , a Lils jak tam , podoba jej się domek Gemmy ? -zapytałem z nadzieją , że sama zaraz podejdzie do laptopa i pogadamy .
- Tak , wszystko układa się dobrze . Dzisiaj spodziewamy się mojej rodziny , przyjdą bo chcą poznać Lils . Bardzo się ucieszyła z tej wiadomości .
Usłyszałem , że w tym momencie do pokoju weszła Lilly .
- Co robisz Harry ? - słyszałem jeszcze w tle , kiedy nagle usiadła obok niego tym samym ukazując się w kamerce .
- Oooo Zayn ! Cześć kochany ! - powiedziała radośnie .
Jej głos przywołał momentalny uśmiech na mojej twarzy .
- Czeeeeść mała . Wracajcie tu już do nas , bo nudoo tu nam - powiedziałem równie radośnie .
- Aż tak źle wam bez nas ?
- No nawet nie wiesz jak bardzo - mówiąc to nadal się uśmiechałem .
- No skoro tak baaardzo chcesz to niedługo przyjedziemy , poza tym i tak za pare dni zaczną się mi i dziewczynom próby , więc spodziewaj się nas na dniach - powiedziała , i ukazał się jej piękny uśmiech .
- Nawet nie wiesz , jak się cieszę . Nie ma was , a Horan praktycznie zawsze chodzi głody i marudzi ciągle . Wczoraj błagał już , żebyśmy do was pojechali . Oczywiście zajmuje się nim Issy ciągle mu gotuje , ale on mówi , że to nie to co Harry . - mówiąc to ledwo powstrzymałem się od śmiechu .
- No baa , bo Harry Styles jest jeden , jedyny i niepowtarzalny - powiedział Hazza , po czym sam się roześmiał .
- Zayn , powiedz mu , że jak wrócimy to urządzimy mu przyjęcie , żeby wynagrodzić naszą nieobecność . Przygotujemy mase jedzenia , więc będzie w raju . - zażartowała Lils .
- Jasne , powiem . No dobrze , nie będe wam więcej przeszkadzał . Wracajcie szybko - powiedziałem i się rozłączyłem .
Wrócą za pare dni , jakoś to wytrzymam , tym czasem wracam do swojej szarej rzeczywistości .
*Oczami Lilly*
- Może ci w czymś pomóc , kochanie ? - zapytałam kiedy weszłam do kuchni .
- Nie , nie trzeba . Już wszystko gotowe , teraz tylko musze się przebrać - podszedł i musnął moje usta .
- Okej , to ja też pójdę się przebrać .
Harry poszedł się przebrać , a ja w tym czasie nakryłam do stołu . Harry wrócił , a ja udałam się do sypialni w celu przebrania . Postawiłam na coś eleganckiego . Kiedy się przebrałam w sypialni pojawił się Harry .
- Wyglądasz wspaniale - podszedł i mnie przytulił .
Poczułam zniewalający zapach jego perfum i jego silne ramiona , którymi mnie przytulał .
- Pora wracać do domu , Harry . - powiedziałam , chociaż bardzo tego nie chciałam .
- Wiem słonce , wiem . Obowiązki wzywają . - powiedział i pocałował mnie w czoło .
- No i wzywa nas też Niall - powiedziałam żartobliwie .
Oboje się roześmialiśmy . Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi .
- Gotowa ?
- Jasne . - odpowiedziałam , Harry złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę drzwi .
Hazza podszedł do przodu i otworzył drzwi . Pierwsza do środka weszła mama Harrego - Annie , a zaraz za nią Gemma . Kiedy Harry przywitał się już z dziewczynami , przyszedł czas na zapoznanie ich ze mną .
- Mamo , Gemmo to jest Lilly , moja dziewczyna . - dumnie objął mnie ramieniem .
- Witaj Kochana - pierwsza podeszła do mnie Gemma i mnie przytuliła .
- Cześć , miło mi cie poznać . - odwzajemniłam uścisk .
Potem podeszła pani Cox.
- Cześć słońce , Harry ma wiele szczęścia , że ciebie poznał . - najpierw podała mi rękę .
- Dzień dobry , ja chciałabym powiedzieć , że ma pani wspaniałego syna . - w tym momencie mnie przytuliła , oczywiście uścisk został odwzajemniony .
Bardzo cieszyłam się z tego , że je poznałam. Już na pierwszy rzut oka wydawały się przemiłe .
Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy obiad . Harry naprawdę dobrze gotował . Po zjedzonym obiedzie , zaproponowałam , że posprzątam . Gemma zaoferowała mi pomoc , a pani Cox i Harry poszli do salonu .
- Lilly , na prawdę cie lubię . Jesteś wspaniałą dziewczyną . Mam nadzieję , że się zaprzyjaźnimy , bo bardzo mi na tym zależy . - zaproponowała mi Gemma .
- Dzięki , ja także mam taką nadzieję , to może na początek zaczniemy od najprostszego kroku - wymiana numerami telefonu ?
- Oczywiście . - wymieniłyśmy się numerami telefonów . W międzyczasie słychać było śmiech Harrego i jego mamy .
- No to co kochana , wracamy do nich ? - zapytała Gem .
- Jasne .
Weszłyśmy z Gemmą do salonu , a po chwili wszyscy już rozmawialiśmy i śmieliśmy się .
- No dobrze kochani , na nas już czas . Musimy jeszcze dojechać do domu . - powiedziała mama Harrego , wstała i ruszyła w stronę drzwi , a my wszyscy za nią .
- Bardzo miło było panią poznać .
- Prosze mów mi Annie , po prostu Annie . - powiedziała z uśmiechem na twarzy .
- Dobrze , skoro to nie przeszkadza to oczywiście .
Wszyscy się pożegnaliśmy , dziewczyny otworzyły drzwi i zaczęły wychodzić z domu .
- Pamiętaj Lils , zdzwonimy się jeszcze . - powiedziała Gemma wychodząc .
- Jasne , do zobaczenia ! - powiedziałam , a dziewczyny wsiadły do samochodu i odjechały , po czym zamknęłam drzwi . Harry dziwnie się na mnie patrzył .
- O co chodzi kochanie ?
- Jeden wieczór , a ty już zaprzyjaźniłaś się z moją siostrą , moja mama cie wręcz uwielbia . Dziewczyno jesteś ideałem ! - powiedział i złożył pocałunek na moich ustach .
Po chwili Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni .
- Ała ! Harry , wariacie co ty wyprawiasz ? - zapytałam , nie mogąc powstrzymać się od śmiechu .
- Trzymam cię na rękach i zanoszę w sypialni , to nic wielkiego słonko . - mówił w przerwach od pocałunków .
Położył mnie na łóżku i sam także położył się obok mnie . Na jego twarzy widniał jego niesamowity uśmiech , a on sam patrzył mi się prosto w oczy .
- Nawet nie wyobrażasz sobie ja ja cie kocham . - pocałował mnie , po czym założył niesforny kosmyk moich włosów za ucho .
- Dziękuję , że jesteś . - powiedziałam i wtuliłam się w niego . Ponownie poczułam zapach jego perfum , który idealnie do niego pasował . W jego ramionach czułam się bardzo bezpieczna , nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam .
_________________
Witam , witam ;) Postarałam się i mogę dodawać rozdziały regularnie nawet w szpitalu :) W rozdziale mogą pojawić się błędy , ponieważ pisałam go na laptopie tylko jedną ręką - drugą mam w szynie po zabiegu ;)
Ponad 5000 wejść na bloga ! Wooow , jesteście niesamowici ! <3
Dziękuję bardzoo za wszystko , m.in : za wasze komentarze , które nas bardzo motywują .
Jeszcze raz soo sorry za wszelakie błędy :) Love U All xx ~ Ronnie <3
- Jasne . - odpowiedziałam , Harry złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę drzwi .
Hazza podszedł do przodu i otworzył drzwi . Pierwsza do środka weszła mama Harrego - Annie , a zaraz za nią Gemma . Kiedy Harry przywitał się już z dziewczynami , przyszedł czas na zapoznanie ich ze mną .
- Mamo , Gemmo to jest Lilly , moja dziewczyna . - dumnie objął mnie ramieniem .
- Witaj Kochana - pierwsza podeszła do mnie Gemma i mnie przytuliła .
- Cześć , miło mi cie poznać . - odwzajemniłam uścisk .
Potem podeszła pani Cox.
- Cześć słońce , Harry ma wiele szczęścia , że ciebie poznał . - najpierw podała mi rękę .
- Dzień dobry , ja chciałabym powiedzieć , że ma pani wspaniałego syna . - w tym momencie mnie przytuliła , oczywiście uścisk został odwzajemniony .
Bardzo cieszyłam się z tego , że je poznałam. Już na pierwszy rzut oka wydawały się przemiłe .
Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy obiad . Harry naprawdę dobrze gotował . Po zjedzonym obiedzie , zaproponowałam , że posprzątam . Gemma zaoferowała mi pomoc , a pani Cox i Harry poszli do salonu .
- Lilly , na prawdę cie lubię . Jesteś wspaniałą dziewczyną . Mam nadzieję , że się zaprzyjaźnimy , bo bardzo mi na tym zależy . - zaproponowała mi Gemma .
- Dzięki , ja także mam taką nadzieję , to może na początek zaczniemy od najprostszego kroku - wymiana numerami telefonu ?
- Oczywiście . - wymieniłyśmy się numerami telefonów . W międzyczasie słychać było śmiech Harrego i jego mamy .
- No to co kochana , wracamy do nich ? - zapytała Gem .
- Jasne .
Weszłyśmy z Gemmą do salonu , a po chwili wszyscy już rozmawialiśmy i śmieliśmy się .
- No dobrze kochani , na nas już czas . Musimy jeszcze dojechać do domu . - powiedziała mama Harrego , wstała i ruszyła w stronę drzwi , a my wszyscy za nią .
- Bardzo miło było panią poznać .
- Prosze mów mi Annie , po prostu Annie . - powiedziała z uśmiechem na twarzy .
- Dobrze , skoro to nie przeszkadza to oczywiście .
Wszyscy się pożegnaliśmy , dziewczyny otworzyły drzwi i zaczęły wychodzić z domu .
- Pamiętaj Lils , zdzwonimy się jeszcze . - powiedziała Gemma wychodząc .
- Jasne , do zobaczenia ! - powiedziałam , a dziewczyny wsiadły do samochodu i odjechały , po czym zamknęłam drzwi . Harry dziwnie się na mnie patrzył .
- O co chodzi kochanie ?
- Jeden wieczór , a ty już zaprzyjaźniłaś się z moją siostrą , moja mama cie wręcz uwielbia . Dziewczyno jesteś ideałem ! - powiedział i złożył pocałunek na moich ustach .
Po chwili Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni .
- Ała ! Harry , wariacie co ty wyprawiasz ? - zapytałam , nie mogąc powstrzymać się od śmiechu .
- Trzymam cię na rękach i zanoszę w sypialni , to nic wielkiego słonko . - mówił w przerwach od pocałunków .
Położył mnie na łóżku i sam także położył się obok mnie . Na jego twarzy widniał jego niesamowity uśmiech , a on sam patrzył mi się prosto w oczy .
- Nawet nie wyobrażasz sobie ja ja cie kocham . - pocałował mnie , po czym założył niesforny kosmyk moich włosów za ucho .
- Dziękuję , że jesteś . - powiedziałam i wtuliłam się w niego . Ponownie poczułam zapach jego perfum , który idealnie do niego pasował . W jego ramionach czułam się bardzo bezpieczna , nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam .
_________________
Witam , witam ;) Postarałam się i mogę dodawać rozdziały regularnie nawet w szpitalu :) W rozdziale mogą pojawić się błędy , ponieważ pisałam go na laptopie tylko jedną ręką - drugą mam w szynie po zabiegu ;)
Ponad 5000 wejść na bloga ! Wooow , jesteście niesamowici ! <3
Dziękuję bardzoo za wszystko , m.in : za wasze komentarze , które nas bardzo motywują .
Jeszcze raz soo sorry za wszelakie błędy :) Love U All xx ~ Ronnie <3
Super : D Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ! :* Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńoj tam błędy się nie liczą ważne że jest i to niesamowity .... ;) Zdrowiej ! ;)
OdpowiedzUsuńJa chcę kolejne rozdziały ! ;)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekam na kolejny ;) życzę powrotu do zdrowia ;*
OdpowiedzUsuńNie liczy się to, że są błędy, ale to, że rozdział jest super, wracaj szybko do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńEj a ja tu już kiedyś byłam :D W sensie , że na tyn blogu, mi się bodajże link gdzieś zapodział. Nawet nie wiesz jak się zdziwiłam jak tu weszła *.*
OdpowiedzUsuńPiszesz cudownie, nie przestawaj bo.. no bo szkoda by było zaprzepaścić coś tak pięknego ;) <3
Oraz dziękuje za komentarz na moim blogu ;3
Jeej ! *-* Ty nawet jedną reką i to na dodatek W SZPITALU piszesz świtne rozdziały ! :D Kocham cię za to i wracaj szybko do zdrowia ! ;*
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial.. z niecierpliwoscia czekam na nastepny *,*
OdpowiedzUsuń