środa, 6 lutego 2013

Rozdział 9.

*Oczami Vivianny*

Siedziałyśmy z Isabellą w salonie i dostawałyśmy głupawki. Na całym stoliku porozrzucany był popcorn, a poduszki leżały po całym domu.
- A pamiętasz jak... o cicho idzie Lilly, dawaj schowamy się - schowałyśmy się za zasłonami i w ciszy czekałyśmy aż Lils wejdzie do salonu.
- Pamiętaj na trzy cztery - szepnęła Issy, a ja pokiwałam tylko głową.
- Już jestem ! - zaczęłyśmy się po cichu chichotać - Dziewczyny ? - Isabelle w końcu pokazała na palcach znak, że wychodzimy i wypadłyśmy za zasłon.
- Buu ! - krzyknęłyśmy
- AAAAAAAAAAAAA ! - pisnęła brunetka, aż nagle do domu wbiegł nie kto inny, a przerażony Harry. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu turlałam się po podłodze trzymając się za brzuch. - Harry co ty tutaj robisz ?
- No usłyszałem pisk, więc przybiegłem. - chłopak spalił buraka - Myślałem, że coś Ci się dzieje.
- Aww kochany jesteś - dziewczyna dała loczkowi buziaka w policzek, a ja próbowałam wspiąć się do pozycji stojącej podtrzymując się krzesła, ale spadłam na tyłek razem z krzesłem.
- Mamoo pomóż - podpełzłam do Lilly i przytuliłam się do jej nogi - Mamo ja chce cukielka ! - udawałam, że płaczę przez śmiech. Spojrzałam się na Harrego obejmującego Lilly w tali - Tata ? TATAAA ! Weź mnie na lącki plooosiee. - wyciągnęłam ręce na znak by mnie podniósł, ale on tylko wywrócił oczami.
- Vivianna nudzi Ci się ? Jak chcesz mogę zadzwonić po Louisa - stwierdził Harry.
- Taaaaak Louis ! - zaczęłam skakać i biegać po całym domu - Louis przyjdziee !
- Skoro już ma Louis przyjść to niech przyjdzie reszta - stwierdziła Lilly
- Aaa wiem o co Ci chodzi, mówiąc reszta - ruszyłam śmiesznie brwiami - Ale to jak mamy się tak wygłupiać to ja się idę przebrać, bo nie będę ciągle w sukience latać - pobiegłam szybko do pokoju i założyłam jakieś luźne ciuchy, a włosy związałam w koński ogon. - Haarry, dzwoniłeś do niego ?
- Już to robię - chłopak wyjął telefon, a ja poszłam zrobić kolejną porcję popcornu - Za chwile będą.
- Spoczko foczko - potargałam włosy chłopakowi - Ojejkuś jaki tutaj bałagan ! Albo... i tak będzie to po co sprzątać. - wzruszyłam ramionami i usiadłam na kanapie koło loczka.
- Czy ty zawsze taka jesteś ?
- Jaka ?
- No albo strasznie wkurzająca i arogancka albo taka roześmiana.
- Gdybyś przeżył to co ja też byś był, ale niestety nie opowiem Ci tego, za bardzo to boli.
- No spoko, nie nalegam - nagle po całym domu rozległ się dźwięk dzwonka, szybko pobiegłam do drzwi i otworzyłam je wpadając w ramiona pasiastego.
- Weźmiesz mnie na balana, bo Harry nie chciał - zrobiłam minę zbitego pieska i wybuchnęłam śmiechem. Szatyn wszedł głową pomiędzy moje nogi i już po chwili siedziałam na jego barkach. - Uhuu ! Jedź mój dzielny rumaku ! - szaleliśmy tak z Louisem dobre 30 min, aż w końcu ' mój rumak ' się zmęczył.
- Przerwa, bo płuca za chwilę wypluję - opadliśmy na kanapę koło reszty
- Ojejku, mój rumaczek się zmęczył ! - zrobiłam przerażoną minę - Może to Ci pomoże - dałam mu buziaka w policzek.
- Lilly nie wiesz gdzie jest Isabella ? - rozejrzałam się po salonie. Wstałam z kanapy i poszłam do jej pokoju. Zapukałam lekko i usłyszałam ciche ' proszę '
- Co się stało nie idziesz tam do nas ? - spytałam siadając delikatnie na łóżku.
- Jakoś tak nie mam ochoty, wolę posiedzieć tutaj - uśmiechnęła się do mnie, ale wiedziałam, że jest to sztuczny uśmiech.
- A powiesz mi dokładnie co się stało ?
- No bo... Wiesz, że bardzo mi się podoba Niall, ale... on nie zwraca na mnie uwagi - powiedziała bliska płaczu - Nawet najmniejszej ! Traktuje mnie jak zwykłą koleżankę... Nawet nie.
- Ey to nie jest powód do płaczu. Jesteś wspaniałą dziewczyną, masz niesamowity głos, na pewno znajdzie się ktoś kto to doceni - powiedziałam przytulając przyjaciółkę - Jak chcesz to mogę z nim pogadać.
- Nie ! Nie chcę by uważał mnie za wariatkę, jeszcze tego by brakowało.
- No dobrze, a chcesz bym została z Tobą ?
- Idź do Louisa, na pewno już się pyta gdzie zniknęłaś.
- Ważniejsza jest przyjaciółka niż chłopak, nawet jeśli jest ze sławnego zespołu. Dawaj pójdziemy po herbatę i coś pośpiewamy hmm ?
- Właśnie, bo mamy te eliminacje. - krzyknęła Isabelle
- Hahaha, dokładnie. Lilly widać, że woli na razie towarzysto Harrego niż nasze. Nawet się nie martwiła co się z Tobą dzieje - mruknęłam z grymasem na twarzy - Dobra zbieraj się idziemy po herbatę - Wyszłyśmy z pokoju przyjaciółki i od razu poszłyśmy do kuchni, nawet nie patrzyłyśmy co się dzieje w salonie, a zwłaszcza ja. Nagle podeszła do nas roześmiana Lilly.
- Chodźcie tam do nas, dobra zabawa jest - spojrzałam przelotnie raz na Lilly, a raz na Isabelle. Dziewczyna pokręciła lekko głową na nie.
- Przepraszamy, ale wolimy posiedzieć w pokoju. W końcu mamy eliminacje i chcemy się do nich przygotować, ale ty się nie trudź siedź sobie z chłopakami. - powiedziałam sarkastycznie - Issy, weźmiesz chipsy z szafki ?
- Spoczko
- O co wam chodzi ?
- O nic, po prostu zauważyłyśmy, że dla Ciebie ważniejszy jest Harry niż nasza przyszłość - krzyknęłam, a do kuchni zlecieli się chłopcy - Jesteśmy zespołem, a na razie to mi i Isabelle najbardziej zależy by być jak najlepsze.
- Myślałam, że robimy to dla zabawy by się pokazać - brunetka wzruszyła ramionami.
- No to źle myślałaś, a z Tobą Niall - wskazałam na przerażonego blondyna - Jeszcze sobie pogadam.
- O czym ?!
- Domyśl się - uchyłkiem spojrzałam na Isabelle, a Niall od razu domyślił się o co chodzi - Już wiesz ?
- Tak, już wiem - chłopak spuścił wzrok by nie patrzeć w moje przeszywające na wylot oczy.
- No to się cieszę, a teraz przepraszam, ale w Niedzielę mamy eliminacje i musimy się przygotować - wzięłam herbatę i razem z Isabelle poszłyśmy do jej pokoju.
----
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)

Bardzo dziękujemy, za wszelkie komentarze ♥ Bardzo bym prosiła o wyrażanie opinii na temat rozdziału, to bardzo pomaga w jeszcze lepszym pisaniu ♥ MASSIVE THANK YOU, LOVE U ALL ;** ~ Ells ^^ 

11 komentarzy:

  1. Rozdzial jak zwykle zajebiaszczy : 3 Mam pomysl hahaha ^^ Zrob takie zamieszanie i niech Issabella nie bedzie z Niallem tak jak chciala tylko z Zaynem albo Liamem hahahaha xd Sorry mam glupawke ;D Czekam na kolejny : *

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S. : Nie moge Tata ? Tata ! Wez mnie na laczki plosie hshahahah xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, jak to pisałam miałam straszną faze i tak mnie wzięło z tego powodu na rozddział :D

      Usuń
  3. Booże.. ! *-* Dziewczyno kocham cię ! <3 Zajee.. rozdział, ale czemu znów przerwany w najlepszym momecie ? ;c Czekam na next'a. ;D W wolniej chwili zapraszam do mnie na http://more-than-what-i-feel.blogspot.com/ i liczę na szczery komentarz z twojej strony. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo lubię was zostawiać w niepewności :D Też Cię kocham ♥

      Usuń
  4. zaje*iste piszcie dalej zapowiada sie ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteście wspaniałe ;* Kocham wasze opowiadania ;* Dziękuje wam, że mogę czytać tak wspaniały blog ; 7

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie. Kocham Cię, a właściwe Was za tego bloga. Świetnie się czyta. Cekam na następny. Zapraszam do mnie: http://trulymadlycrazydeeplyinlovewithyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem: http://imaginy1direction.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń