*Oczyma Isabelli*
-Dlaczego mu to powiedziałaś?-naskoczyłam na znajomą gdy ta zamknęła drzwi.
-A kiedy zamierzałaś mu to powiedzieć?!?-Zaczęła się dżeć Viv
-Kiedy byłaby odpowiednia pora-wydarłam się i wyszłam z pomieszczenia. W mojej sypialni
ubrałam się i zbiegłam na dół. Trzasnęłam frontowymi drzwiami i za chwilę znajdowałam się na ulicy. Do 10 pm chodziłam po ulicach Londynu. Gdy wróciłam wszyscy oprócz Vivianny siedzieli w salonie. Wbiegłam na schody i udałam się do pokoju. Usiadłam na łóżku i ukryłam twarz w dłoniach. Wstałam i udałam się na strych. Stało tam stare, zakurzone pianino. Usiadłam przy nim i zaczęłam grać
Tug Of War. Gdy skończyłam samotna łza spłynęła po moim policzku. Szybko otarłam ją dłonią. Wstałam od instrumentu i zaszłam do sypialni. Wzięłam prysznic i udałam się do mojego ciepłego i wygodnego łóżka.
*Następnego dnia*
Obudziłam się z głową pełną pomysłów. Wyjrzałam przez okno. Jak na wiosnę w Londynie było bardzo ładnie. Ubrałam się, uczesałam i bez słowa wyszłam z domu. Udałam się do fryzjera. Fiolet powoli mi "blaknie" więc postawiłam tym razem na brąz. Po skończeniu zabiegu zadowolona wyszłam z salonu. Udałam się po drodze do sklepu. W domu odstawiłam zakupione produkty i udałam się tak jak wczoraj na strych. Przysiadłam przy instrumencie i zaczęłam grać Hall of Fame. W połowie utworu do pomieszczenia weszła Viv. Do końca śpiewała wraz ze mną a po skończeniu rzuciłyśmy się sobie w ramiona. Nie umiemy się na siebie gniewać. Jedyne co mnie zastanowiło to brak Lili. Gdy się od siebie oderwałyśmy zapytałam:
-A gdzie Li?
-Na dole z chłopakami- odpowiedziała i spóściła głowę-przepraszam miałaś rację. Nie powinnam była mu mówić.
-Nie ma sprawy Viv. Idź po nią w końcu trzeba się przygotować na niedzielę.
-Ale wiesz że nadal się z nią nie pogodziłam?
-No to najwyższy czas- powiedział a gdy znajoma wyszła zaczęłam grać Give Me Love. Następna piosenka w "kolejce" to A Thousand Years. Dziewczyny długo nie przychodziły. Pozostało mi zajść na dół. Pierwsze co usłyszałam o śmiechy przyjaciółek. Cieszę się że się pogodziły. Udałam się do mojego pokoju i gdy otworzyłam drzwi uderzyłam mnie fala zimnego powietrza. Fuck od rana nie zamknęłam okna. Podeszłam do niego i pociągnęłam je w dół. Zrobiło się zimno więc przebrałam się i jak co piątek zaczęłam sprzątać. Po skończonej pracy zeszłam na dół i robiłam sobie kanapeczki.Poszłam na górę zjadłam i włączyłam muzykę na cały regulator. Wzięłam pierwszą z brzegu książkę i zaczęłam czytać. O dziwo muzyka nikomu nie przeszkadzała. Po 30 min do mojego pokoju wpadli Harry, Zayn, Louis, Viv i Li. Wszyscy rzucili się na mnie a gdy "spełzli"zaczęli prosić abym zeszłam z nimi na dół. Odmówiłam.
Super :) Szkoda ze tak krutko ale i tak mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńFajny rozdział z resztą jak każdy! :D
OdpowiedzUsuńMam niedosyt xd Dodajcie szybko następny xx
Next ^^
OdpowiedzUsuńCudowny *_*
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger:) Szczegóły na: http://moje-opowiadanie-onedirection.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
Cudny rozdział !
OdpowiedzUsuńczekam na nexta.
i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu ;)
http://never-be-perfectly.blogspot.nl/
Jejku, ?Jak zawsze cudowny*-* Tylko szkoda, że taki krótki;( Za krótki jak dla mnie. Uwielbiam czytać to opowiadanie. Mam nadzieję, że szybko będzie następny. :** Jeśli macie chęć, zapraszam do mnie: http://trulymadlycrazydeeplyinlovewithyou.blogspot.com/2013/02/rozdzia-2.html
OdpowiedzUsuńomomomm <3 KOCHAM TEGO BLOGA I WAS ! ;3 W wolniej chwili zapraszam do mnie na http://more-than-what-i-feel.blogspot.com/ i liczę na szczery komentarz z twojej strony. ;*
OdpowiedzUsuńhej. nominowałam cię do The Versatile Blogger. Zapraszam do mnie po więcej informacji: i-imaginyonedirection-n.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHej. Nominowałam Twój blog, więcej informacji na http://fotografia-w-naszych-sercach.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Kurde troche zaniedbalam czytanie bloga . Juz 12 ; o Super rozdzial jak zwykle.
OdpowiedzUsuńZajefajne
OdpowiedzUsuń